Pogoda była piękna. Słońce świeciło, wiał lekki wiatr, nie było za ciepło, nie było za zimno. Wyszedłem z jaskini by upolować jelenia. Pobiegłem i zobaczyłem Megumi. Jestem samotnikiem, więc odruchowo chciałem odwrócić się i pobiec inną drogą do lasu, ale tego nie zrobiłem. Usiadłem na pagórku i patrzyłem z góry na Megumi. Tak... Dwóch samców i jedna samica, trochę niefajnie ułożone... Zobaczyła mnie. Odwróciłem wzrok. Podeszła do mnie.
- Cześć - powiedziała i uśmiechnęła się.
- No, cześć... - odparłem.
- Jesteś tu nowy?
- Tak...
- A jak masz na imię? - jeszcze nie mieliśmy wcześniej okazji do pogadania.
- Zack - i tu popatrzyłem na las. Popatrzyła w tą samą stronę.
- Idziesz do lasu...?
- Tak
- Ale się składa, ja też - i tu się uśmiechnęła. Trochę dziwnie się poczułem.
< Megumi, dokończysz? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz