Opowiedział mi swoją historię. Patrzyłam na niego wsłuchana. Wreszcie gdy skończył, powiedziałam
- aha...
- co?
- nic, tylko myślę
- hmm...
- może się przejdziemy? - spytałam
- chętnie - zaczęliśmy chodzić po terenach watahy. Było już późno. Słońce miało już zachodzić. W tym świetle Wod wyglądał bardzo... przystojnie.
< Wod? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz