- Ganiasz! - zawołała wilczyca i pobiegła. Z początku nie chciałem się ruszyć, ale wreszcie pobiegłem za Megumi. Zbliżałem się, byłem tuż za nią... Dotknąłem ją i zawołałem
- Teraz Ty! - zacząłem uciekać i zarazem śmiać. Długo się tak bawiliśmy, a na końcu zabawy spoważniałem. Czasem miałem takie chwile, że byłem roześmiany, towarzyski i rozgadany, lecz teraz znowu byłem pod swoją normalną postacią.
- Było fajnie - powiedziała. Zaczęła się śmiać. Zrobiłem to samo i się zdziwiłem. Tak właśnie działała na mnie Ona... Skoczyła na mnie i sturlaliśmy się do wody. Zaczęliśmy pływać, a potem wyszliśmy mokrzy z wody śmiejąc się.
< Megumi? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz