sobota, 16 lutego 2013

Od Moon do Alviko

Szalałam ze smutku za moją dawną watahą. W jaskini było słychać głosy
- Moon zostajesz wyrzucona!
- Ale co ja zrobiłam?!
- Zabiłaś doradcę Alfy!
- To nieprawda!
- Prawda wiemy to od...
Odgłosy ucichły. Ale za to jeszcze bardziej posmutniałam.
***
Siedziała w ciemnej jaskini przez tydzień. Wyszła na polanę. Strasznie ją raziło słońce. Zobaczyła że coś leciało po niebie, ale nagle zemdlała.
***
Obudziły ją szmery głosów. Obudziła się już. Zobaczyła dwa wilki. Waderę i Basiora.
- Cześć, jestem Leone
- A ja Alkivo
- Jestem Moon - powiedziała
< Alkivo? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz