Spacerowała
lasem nucąc sobie pod nosem jakąś wesołą melodię. Oprócz Alfy, nie zna
nikogo w watasze, więc... będzie ciężko. Ale to nic! Jest przyjaźnie
nastawiona do wszystkich! Co ma być, to będzie. Zatrzymała się w końcu i
wciągnęła świeże powietrze nosem.
- Ach... O właśnie. Dziś są walentynki, czyż nie? Oczywiście, życzy wszystkim parom wszystkiego najlepszego. Ona? Czy jest smutna? Nie, a z jakiego powodu? W końcu miłość przychodzi sama i nie wolno szukać jej na siłę. To, że jest samotna, może wskazywać na to, że los szykuje dla niej niespodziankę, albo... po prostu, tak musi być. Zaczęła znów iść dalej powoli przed siebie, zaczynając nucić. |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz